Koleżanka jakiś czas temu kupiła sobie kolczyki z sutaszu. Rzadko je zakładała a ostatnio nawet bała się je zakładać z obawy przed zgubieniem niektórych elementów. Poprosiła mnie o przeróbkę. To , co dostałam spowodowało u mnie szok ! Jak można ludziom sprzedawać takie coś. Kolczyki nie były szyte, ba! nawet klejone nie były ! Sznureczki trzymały się chyba na słowo honoru. A że koleżance szkoła było pięknej masy perłowej to poprosiła o przeróbkę.
Porównanie kolczyków , przód i tył:
Takie kolczyki koleżanka będzie nosić mam nadzieję z przyjemnością :
A więcej o tym przypadku można poczytać u Gigi, która w bardzo fajny i zabawny sposób opisała sekcję zwłok na kolczykach :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz